Strona:Kazimierz Zimmermann - Ks. patron Wawrzyniak.pdf/55

Ta strona została przepisana.

siaj po latach tylu imię ks. Wawrzyniaka tak żywi wspomina w Berlinie.
Tak samo czynny był podczas swej głośnej swego czasu podróży po Stanach Zjednoczonych Ameryki. Nie tylko badał instytucye gospodarcze i finansowe i budził wśród rodaków patryotyzm, ale starał się o pojednanie »Kościoła narodowego« z właściwą hierarchią, godził parafian z ich duszpasterzami i księży pomiędzy sobą, występował przeciw usunięciu duchowieństwa od pracy narodowej, a na I polsko-katolickim kongresie (22—25 września 1896) odbytym w Buffalo, najwybitniejszą grał rolę, tak w kościele jak i na wiecu.
Wszędzie, gdzie jeździł po krajach obcych, wstępował do kościołów i zwiedzał klasztory, dowiadywał się o stosunkach — tak jak znów podejmował pielgrzymki do miejsc cudami słynących, Częstochowy, Kalwaryi, Lourdes. Szczególną zaś pieczą otaczał Zgromadzenia zakonne, zajmował się ich potrzebami starał o ich zaspokojenie. Przy tem wszystkiem nigdy nie używał koturnu, pozy, akcesoryi, umyślnego namaszczenia — nigdy nie uwydatniał swego charakteru stanowego, do argumentacyi nigdy nie posługiwał się formami przezeń stylizowanemi, to nie był człowiek cech mimo całego zrozumienia godności swego charakteru kapłańskiego i wypełniania obowiązków względem niego.
Sam budował swojem nabożeństwem prywatnem. Należał do III zakonu św. Franciszka; pasek zakonny nosił pod suknią.
Nad łóżkiem jego wisiały obrazki takie, jakie pod chłopską bywają strzechą, skromne, pełne skupienia, modlitwy i prostyty i przed nimi swoje wieczorne odmawiał pacierze. Gdy którego z kapłanów zobowiązał do wdzięczności, gotowość jego do wzajemnej usługi w ten sposób wykorzystał, że prosił go o odprawienie mszy św. do Najsłodszego Serca Jezusowego na swoją intencyę. Na wszelkie nieszpory i inne nabożeństwa dodatkowe chadzał i podczas nich odprawiał brewiarz — zawsze mimo największych zajęć czas nań znalazł, jak mówił — a wieczorem po ogrodzie chadzając lub pokoju odmawiał podobnie jak i w pociągu różaniec. Wzgląd, że wikaryusz nabożeństwo odprawi, nie uniewinniał go w regularnej bytności na nabożeństwie. Gość świecki