Wszyscy obecni doskonale zrozumieli to wyjaśnienie. Ostatecznie, jak już mówiłem, kiedy się żyje życiem gorączkowym i ruchliwym przez sześć miesięcy na rok, a względnie lub istotnie sennym przez pozostałe miesiące, nie można wymawiać się ciągle snem czy to od jakiejś roboty czy też od stosunków towarzyskich. Taka wymówka stałaby się wkońcu monotonną. Zwierzątka wiedziały dobrze, że Borsuk po zjedzeniu obfitego śniadania zamknął się w swoim gabinecie, usadowił się na fotelu, wyciągnął nogi na drugi fotel, zakrył pyszczek czerwoną chustką i oddał się zwykłemu o tej porze „zajęciu.”
Dzwonek u drzwi frontowych głośno zadźwięczał, więc Szczur, który miał pyszczek mocno zasmarowany masłem od grzanek, posłał Billyego, młodszego jeżyka, zobaczyć ktoby to mógł być. W holu dało się
Strona:Kenneth Grahame - O czym szumią wierzby.djvu/85
Ta strona została uwierzytelniona.