liwego. Obecnie Puszcza jest dość gęsto zamieszkała przez istoty złe, dobre i obojętne, ot, zwykłe zbiorowisko — nie chcę nikogo wyszczególniać. Na świat składają się różne elementy. Coś mi się zdaję że i ty się o tym osobiście przekonałeś.
— Oj tak! — odpowiedział Kret a lekki dreszcz nim wstrząsnął.
— No, no! — rzekł Borsuk, klepiąc go po ramieniu. — To było twoje pierwsze zetknięcie się z „Nimi”. Nie są oni tacy straszni. Wszyscy musimy żyć i pozwolić żyć innym. Ale jutro uprzedzę ich i myślę że odtąd już ci wody nie zamącą. Moi przyjaciele mogą sobie chodzić po tym kraju, gdzie im się żywnie spodoba, ja w tym!
Gdy powrócili do kuchni, zastali Szczura, który krążył po pokoju silnie podniecony. Atmosfera podziemia przygnębiała go i dawała mu na nerwy, zdawał się doprawdy żywić obawę, iż Rzeka ucieknie jeśli on jej
Strona:Kenneth Grahame - O czym szumią wierzby.djvu/94
Ta strona została uwierzytelniona.