Strona:Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu/313

Ta strona została przepisana.

Insząś zieloność łąkom naznaczyła,
Jedwabność trawy dawszy im za płaszcze,
Ślicznemi kwiatki jak cacko upstrzyła....

Dopieroż kwiatom, ziołom ogrodowym,
Obacz, jak piękne sprawiła sukienki,
Trudno opisać, ni Apellesowym
Pędzlem malować ich kolorów wdzięki.
Niech się paryskich fabryk materyja
Wstydzi, wenecki jedwab w kłębek zwija.
Któryż król, książę, senator bogaty,
Co dzień się stroi w purpurową togę?
Odmienia różne na festyny szaty,
Podlejszych znowu zażywa na drogę....

Tu słowik wdzięczne przemiany w swym głosie
Posyła echu, które chętnie niesie
Przyjemny koncert porankowej rosie:
Słychać go w łozach, słychać w ciemnym lesie;
A gdzie strumyczek, szemrząc, płynie wązki,
Pleszcze skrzydełka, skoczywszy z gałązki.

(Około 1750.)[1]



ELŻBIETA DRUŻBACKA.
POCHWAŁA LASÓW.

Zważywszy życia ludzkiego obroty,
Mając w nich więcej gustu i ochoty.
Niech, kto chce, z mojej dzikości się śmieje,
Nie dbam nic na to; wolę z swej prostoty
Las, aniżeli świat, pełen niecnoty.
Lasy kochane, zielone chłodniki,
Drzewa, przyjemny szum dającc z siebie,
Trawy, pagórki, biegnące strumyki,
Przy was niech mieszkam, choć o suchym chlebie!
Zdrowszy mi napój z waszych źródeł żywych,
Niż drogie trunki, gdy z rąk nieżyczliwych.

Jak ranna zorza swój rumieniec śliczny

  1. Wiosna. Poemat „Opisanie czterech części roku“ należy do najlepszych utworów Drużbackiej; wydany został przez A. Załuskiego biskupa w r. 1752 w zbiorze: „Zebranierytmów, przez wierszopisów żyjących lub naszego wieku zeszłych pisanych“.
    Apelles — malarz starogrecki; na festyny — na uroczystości: toga — strój wierzchni (długi) starożytnych Rzymian.