Strona:Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu/347

Ta strona została przepisana.

Ano jak w nasze wszedł tajemnice
Ten obcy śmiałek i młody?
Doznasz, co możem, czarnoksiężnice,
Doznasz twej na złe urody.“
Rzekła i zgrzytnie; — tu zapał dziki
Sprośnie im twarze rozżega,
Chwytają smolnie, widła, motyki,
I już, już lecą na szpiega!
Strach owej wyspy przede mną staje,
Gdzie był Ulisses zawinął:
Kwiczeć musiały tam ludzi zgraje,
Roztropny przecię nie zginął.
Straszy mię bardziej Chirona postać:
Czary zapewne to były;
Że człeku przyszło półbykiem zostać,
Tessalskie zioła sprawiły.
Umknij się żywo czarnej godzinie!
Truchleją twe przyjaciołki:
Nie tak Centaury ni Cyrcy świnie,
Jako im straszne wilkołki.
Wracając nam się tu, do stolicy,
W nadgrodę mojej pamięci,
Urwij po drodze garść czemierzycy,
Bo mi się we łbie coś kręci.

(Około 1780 r.)[1]



FRANCISZEK DYJONIZY KNIAŹNIN.
DO WĄSÓW.
(ODA).

Ozdobo twarzy, wąsy pokrętne!
Powstaje na was ród zniewieściały,
Dworują sobie dziewczęta wstrętne,
Od dawnej Polek dalekie chwały,

Gdy pałasz cudze mierzył granice
A wzrok marsowy sercami władał,

  1. Babia góra. Wiersz Kniaźnina, tem zwłaszcza szczególny, że w motywach i w tonie ma charakter (żartobliwej) ballady, w czasie, kiedy ta forma w literaturze polskiej daleka była od rozpowszechnienia. Wspomniany w nagłówku Czempiński wybrał się w góry jako badacz-botanik.
    Krempackie — karpackie: kmochy — czarownice, złe duchy w ciele zatrudzi — złe duchy, które weszły w człowieka, zaniepokoi: Ereb — starożytna nazwa piekieł: smolnie — smolne łuczywa: kwiczeć musiały tam ludzi zgraje — czarodziejka Circezmieniła towarzyszy Ulissesa (greckiego wojownika) w wieprze, on zaś sam zdołał się ocalić („Odysseja“); Chiron — znakomity lekarz starożytny, centaur (koń — człowiek), mieszkał w Tessalji (według podań greckich); czemierzyca (lub: ciemierzyca) — ziele, według wierzeń ludowych lekarstwo przeciw szaleństwu.