Strona:Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu/378

Ta strona została przepisana.

maną potęgą nasrożył — mowa o stanie szlacheckim: Goty i Alany — ludy germańskie, które zalały państwo rzymskie w czasie „wędrówki ludów“: wały — bałwany morskie: zgodne z żeglarzem — z królem.
Głos umarłych. Wiersz, napisany przez Naruszewicza dla króla Stanisł. Aug. i posłany mu przed wydaniem „Historji narodu polsk.“ tegoż autora — jako odpowiedź na przynaglenia i dowód przemyślenia materjału historycznego.
Helikońskiej góry — Parnasu poetyckiego: zamierzchłe cyprysy — cmentarze; Kloto — jedna z trzech prządek życia ludzkiego (która nić jego przecina; mit grecki): na oddział błędu i istoty — życie ziemskie jest życiem „błędu“ (nieświadomości), życie nieśmiertelne — daje świadomość „istoty“ (czyli istotnej „cnoty“): niegdyś w najwyższej władzy osadzony — autor w całym poemacie przemawia w obronie silnej władzy królewskiej, która wogóle ówczesnym reformatorom wydawała się jednym z najkonieczniejszych środków ratunku dla Polski); określał króla — ograniczał (władzę ich); rozmnażał tyrany t. j. samowolę magnatów („królewiąt“); Temis — (grecka) bogini sprawiedliwości; herbownej gołoty — drobnej („gołej“ t: j. biednej) szlachty.
Do ojczyzny. Jeden z najlepszych wierszy patryjotycznych okresu Stanisława Augusta, uderza głównie w spodlenie polityczne warstw kierujących (magnatów). Patryjotyczne uczucie Kniaźnina przebija często nietylko w specjalnych utworach o tendencyi patryjotycznej (Matka Spartanka, Do ugody i t. d.), ale i w innych (patrz: wiersz „O mojej pracy“ w grupie „Refleksyjne“ tej antologji).
Mamona świeci — jak wiadomo, cały szereg magnatów był na żołdzie moskiewskim.
Matka Obywatelka. Jeden z najpopularniejszych wierszy Kniaźnina. Wyższą jego wartość artystyczna stanowi treść bogata i różnorodna w skupionej, zwięzłej formie. Co do formy, to Kniaźnin — jak wiadomo — pracował specjalnie nad udoskonaleniem formalnej strony poezji polskiej.
Ojczyzny zdrajca i zbrodzień — szczególnie tragicznie brzmiały to słowa w okresie, w którym zdrada, łączenie się z wrogami, często za pieniądze, toczyły organizm państwa polskiego.
Do moich współziomków. Poemat ten rozpoczyna w naszej antologji szereg poezji z okresu Wielkiego Sejmu, poświęconego zmianie konstytucji (1788—1791).
Jeśli ta góra wielka śmieszną myszkę zlegnie — używany jako przysłowie zwrot łacińskiego poety, znaczy tyle, co: „z wielkiej chmury mały deszcz“; August raczył powszechniej