Bodaj wszyscy złośliwi zagubieni byli,
Tak, żeby sie na wieki już nie poprawili
A ty, o duszo moja! daj cześć Panu swemu,
Dajcie wszytki narody winną chwałę Jemu!
Wtroskach głębokich ponurzony,
Do Ciebie, Boże niezmierzony,
Wołam: Racz smutne prośby moje
Przyjąć w łaskawe uszy swoje.
Jeśli tej z nami surowości
Będziesz chciał użyć, jako złości
Nasze są godne, kto praw, Panie,
Przed srogim sądem Twym zostanie?
Aleś Ty Pan jest dobrotliwy,
Pan z przyrodzenia lutościwy:
Co przeciw Tobie u wszech ludzi
Uczciwość wielką w sercu budzi.
Cieszy mnie, Panie, dobroć Twoja,
Cieszą mię słowa: dusza moja
Upatrza Twego zmiłowania
Barziej, niż nocna straż świtania.
Barziej, niż nocna straż świtania,
Pragnie duch Twego zmiłowania.
O Izrahelu, niech się dzieje
Co chce, ty w Panu kładź nadzieje!
- ↑ O chwale Bożej. Psalm 104.
Statczy — starczy (od tematu: statk [stateczność]); ćmy — ciemności; oczekawa — oczekuje.