A cóż to za interes?
Ten stary chłop, Bartłomiej, przychodził do mnie pożyczyć pieniędzy — jemu potrzeba na proces z tym drugim chłopem, z Dudem.... więc ja spitałem się jego jaką on da pewność — a on powiedział, że zastawi chałupe i grunt, więc ja powiedziałem że dobrze..... zresztą pan wie, jakie mam miękie serce, kto nie da to nie da, a Fajbuś zawsze da jak widzi że kto potrzebuje..
I jak ma dobrą ewikcyę.
Nu — a jak ma być? czy pan chce żebym ja swoich pieniędzów w błocie utopił..? On tu przyjdzie, ten Bartłomiej, więc niech pan napisze nam kontrakt — ale wie pan — taki kontrakt, żeby ta chałupa została dla moich dzieciów.... oni takie delikatne są.
A stary filucie, więc to ma być kontrakcik z kruczkami, hę?
Poco z kruczkami? niech będzie z jednym kruczkiem, ale z dobrym... a jeszcze panu co powiem, Jankiel suchy arendnik robi taki sam interes z Michałem.... pan im też napisze...
Ja wiem, lecz to zrobi mój przyjaciel Kurocapski.
Ny git, ja wiem że panowie we spółkę są...
Wspieramy się jak możemy, aby ludziom dogodzić