Dobrze...! dobrze! gadaj babo, gadaj! obelgi słowne, pójdziesz babo w kajdanki, jak amen w pacierzu...
Ny, moja Bartłomiejowa, o co wy sobie gniewacie, pan Drapiszewski i Fajbuś chcą dla was dobrze zrobić, oni chcą Michałowi zgubić, bo ta Michałowa to powiedziała na was, że wy jesteście czarownica.
Co? ta stara krowa? Bartek podpisuj mi zaraz, zgub ich ze szczętem, z torbami niech pójdą!
Nu, słyszeliście wy kiedy takę rzecz? ta Bartłomiejowa, to ona powiedziała na was, że wy jesteście stara krowa! czy to kto widział take paskudne gębe...
A żeby ci na zły koniec wyszło! Pisz, podpisuj Michał, słyszysz!
Ojcze! tatulu, nie róbta wy tego!
Ojcze! ojcze! ulitujta się nad nami!
Podpisuj!.
Podpisuj!.
O nieszczęście moje wielkie!
Nu — po co sobie kłócić, co się zrobiało to już zrobiało, nie kłócić sobie — bo idzie i cała kompania; dziś