Strona:Klemens Junosza-Czarnebłoto.pdf/184

Ta strona została uwierzytelniona.



ROZDZIAŁ XI.
Z czem powrócił Glancman z Kopytkowa, oraz jak wyglądał salon w Brzozówce.

Uszer Engelman, zastanawiając się nad różnemi objawami życia ludzkiego, nad urządzeniem świata i organizacyą interesów na nim praktykowanych, nad zwyczajami różnych ludzi, utwierdził się coraz mocniej w przekonaniu, że najrozumniejszym narodem są żydzi.
Wprawdzie wiedział o tem jeszcze będąc małym chłopczykiem, kiedy był w szkółce i dopiero zaczynał po odrobince i cokolwieczek lizać miód wielkiej mądrości i im więcej plastrów zlizywał, tem gruntowniej ta prawda wbijała mu się w głowę.
Właściwie więc Uszer nie miał szczególnej przyczyny do zbierania dowodów na to, że dzień jest dniem, a noc nocą — ale swoją drogą lubił zbierać z amatorstwa. Nie zgromadzał pieniędzy,