Strona:Klemens Junosza-Czarnebłoto.pdf/314

Ta strona została uwierzytelniona.

żydki, przyszliśmy do tego konsylium nad dyabelskiem zdrowiem i co nam z tego interesu przyjdzie?
— Powoli, Mojsie, powoli. Pod wpływem wielkiej radości, wasz umysł cokolwiek stępiał, tak samo, jak dobrze wyostrzony i zahartowany nóż stępiałby, gdyby go w ogień włożono.
— Nic nie rozumiem.
— A przecież to takie proste. Skoro powiedzieliście, że wasza żona tak okropnie przeklina, tak się na tego goja zawzięła, to mnie zaraz przyszło na myśl dyabelskie zdrowie i zaraz zrozumiałem, że nasz wróg szatan chwilowo wpadł w stan osłabienia. Wy sobie to dobrze zapamiętajcie, Mojsie, i jeżeli macie trochę rozumienia rzeczy, nie zamykajcie prawego i lewego oka jednocześnie; nie zaszkodzi, jak jedno będzie zawsze trochę otwarte. Nie radzę wam też spać zbyt twardo, ani oddalać się od domu zbyt daleko, gdyż szatan, chwilowo osłabiony, może swoją siłę odzyskać. Mądrej głowie, jak wasza, Mojsie, nie potrzeba dużo gadać, prawda?
— Aj, Uszer, Uszer, wyście mi otworzyli, nie powiem jedno oko, ale dwa! Słusznie powiada przysłowie, że nie każdy śpi, kto chrapie. Wy jesteście bystry człowiek, Uszer, i widzę, że znacie się na kobietach, jeżeli nie lepiej, to równie dobrze, jak ja na próbie wódki.
Długo jeszcze trwała rozmowa na ten temat