Strona:Klemens Junosza-Czarnebłoto.pdf/396

Ta strona została uwierzytelniona.

Mojsie nie odpowiadał.
— No, dlaczego? Odpowiedzcie.
— Ja nie wiem.
— Nie wiecie? Aj, Mojsie, wy wiecie, tylko nie chcecie powiedzieć? Chaskiel jest zabity, gdyż ciągnął z tego chłopa zadużo, gdyż nie dał mu żyć. Chaskiel był zanadto chciwy.
— Co wy mówicie, Uszer? To był spokojny żydek. On nic nie chciał, oprócz swojego. Żądał mieć swoją własność, swoją pracę.
— Aj, Mojsie, mówmy prawdę. Chłop jest grubianin, ale z niego można mieć dużo. On pozwoli brać, ale jeżeli się bierze zanadto, to on krzyczy, jeżeli jeszcze więcej, to bije.
— Uszer — rzekł Mojsie — wy dziwne rzeczy mówicie. Co to jest zadużo? Każdy chce brać tyle, ile może.
— Zadużo.
— A ile Chaskiel brał? Czy wiecie, czy byliście przy tem?
— Nie, ale domyślam się, że brał bardzo dużo.
— Co mógł brać? Pięćdziesiąt, ośmdziesiąt, sto procent, niech sto dwadzieścia! Czy to nie praktykuje się wśród naszych żydków?
— Chaskiel brał więcej.
— Zkąd możecie wiedzieć, że więcej?
— Bo jego ten chłop zabił. Darmo nie zabija się człowieka. Nawet taki cham, grubianin, nie