nostronna i tak powikłane są nici wpływów i stosunków, jakie zadzierżgnęła na wsi gospodarka żydowska, że trzebaby sumiennej i obszernej monografii, dla wyświetlenia jej znaczenia w życiu włościan“.
Prawodawstwo dzisiejsze, mówi dalej autor, zabrania żydom szynkowania, a jednak niema ludniejszej wsi bez żyda karczmarza.
Czem się to dzieje?
Naturalnie, mogliby coś o tem powiedzieć stróże prawa, autor wszakże zwraca uwagę w inną stronę. Żyd karczmarz ma zawsze kogoś, kto jest fikcyjnym właścicielem interesu. Rolę tę w wiosce autorowi znanej spełnia jeden z najuboższych gospodarzy, za co pobiera 5 rs. rocznie. Włościanin mógłby brać więcej, gdyby nie to, że winien jest żydowi znaczną kwotę. Z tej strony więc karczmarz ubezpieczony jest najzupełniej. Pozostaje jednak cała wieś, która wiedząc o nielegalnem położeniu karczmarza, mogłaby dużo zaszkodzić; żyd więc płaci dobrowolny podatek za milczenie, po rublu rocznie na chatę. Zdawałoby się, że cała ta sprawa kosztuje go około 40 rs. (w wiosce jest trzydzieści kilka chat), tymczasem ten podatek ochronny jest naj-
Strona:Klemens Junosza-Nasi żydzi.djvu/119
Ta strona została uwierzytelniona.