Niemczech zjawia się Mojżesz Mendelsohn, (1729—1786), człowiek wysokiej nauki, filozof, tłómaczy na język niemiecki pięcioksiąg Mojżesza i pragnie zreformować judaizm w duchu postępowym i humanitarnym; pragnie wydobyć swoich współwyznawców z pod pleśni zadawnionych przesądów i uprzystępnić im ogólno-ludzkie nauki — u nas, w tym samym czasie mniej więcej, powstaje sekta, cofająca żydów od razu o całe wieki wstecz, w sferę niesłychanego obskurantyzmu i zabobonów.
Sądzę, że nie nadużyję cierpliwości czytelnika, dając treściwy rys dziejów tej sekty, na której wyznawców codziennie patrzymy. Opieram się na tem, co pisze, bez zaprzeczenia najznakomitszy dziś znawca judaizmu i jego dziejów, dr. H. Graetz, profesor uniwersytetu wrocławskiego[1].
Nową sektę nazywa Graetz „córą ciemmności, w ciemnnościach zrodzoną i po dziś dzień ciemnemi drogami kroczącą“.
- ↑ „Geschichte der Juden von den ältesten Zeiten bis auf die Gegenwart, aus den Quellen neu bearbeitet von Dr. H. Graetz, proff. an der Universität Breslau“. Leipzig. Oskar Leiner. Tom XI, str. 102 i następne.