Strona:Klemens Junosza-Wybór pism Tom III.djvu/16

Ta strona została uwierzytelniona.

Pójdziemy czytelniku właśnie między tę sferę ludności wiejskiej, jakiej żaden kraj nie posiada; między tych pracowników roli, co mają ręce i grzbiety żelazne, fantazyę bujną, a tradycyę dawną i pełną poetycznego uroku.
Między zagonowców pójdziemy...