Strona:Klemens Junosza-Z antropologji wiejskiej.pdf/86

Ta strona została uwierzytelniona.

— Oj te doktory, doktory! oni człowieka zara na tamten świat wyprawią.
— Nieboszczce zapisał sześć proszków, aliści ledwie jeden wzięła i już było po wszystkiemu.
Gawędkę tę przerywał zgrzyt piłki i łoskot młotka, którym Łomignat wbijał kołeczki dębowe.
Przed południem jeszcze trumna była gotowa. Łomignat wyskrobał ją cokolwiek heblem i rzekł:
— To i już, nie siła człowiekowi potrzeba, cztery deski i dosyć.
— Bóg wam zapłać Macieju, rzekł wdowiec, i wam Janie, żeście nieboszce na wieczne odpoczywanie taki porządny statek sporządzili.
— Nie ma za co dziękować, niech sobie odpoczywa z panem Jezusem.
Grzędzikowski, cięty już trochę, wszedł zamaszyście na podwórko.
— Witajcie Onufry, rzekł gospodarz.
— Właśnie na ten przykład przyszedłem do was Filipie, przez interesu, jeno dla pocieszenia... abyś niedopuszczał sobie do głowy człowieku, przeciwko woli Bożej, której, na ten przykład, kużdy robak i kużde stworzenie jest podpadające. I jako, na ten przykład, kiedy pierwsze rodzice ludzie, niby Adam i Jewa, bez grzech, a nabardziej bez Jewę, a bardziej na ten przykład, bez babską ciekawość, ostali się biedne i wypędzone przez janioła ze swojej posiedzialności w raju, na ten przykład, Bóg miłosierny śmierć nad kużdem stworzeniem postanowił i przykazał, żeby wszystkie żywe do czasu swojego dożyli i potem żeby umarte byli i rozsypali się na ten piasek i na ten proch, z którego wzięte są, na ten przykład.
Chłopi westchnęli z głębi piersi, wzruszeni erudycyą, a bardziej jeszcze potężnym basem Onufrego. Łomignat podniósł