Strona:Klemens Junosza-Z papierów po nieboszczyku czwartym.pdf/124

Ta strona została uwierzytelniona.

— Już zapomniałem.
— O ja wiem, że pan dobry jesteś, mój nauczycielu, i gniewać się nawet nie umiesz. Ja też panu wdzięczna jestem za wszystko, czegoś mnie pan nauczył i mam dla pana głęboki szacunek i życzliwość.
Wzruszyła mnie dziewczyna tem przemówieniem.
My, nauczyciele, rzadko kiedy odbieramy od uczniów dowody wdzięczności. Chyba kiedyś, kiedyś, jak już uczeń zestarzeje się i zupełnie mu łacina z głowy wyleci, przypomni sobie przy spotkaniu dawnego nauczyciela i dobre słowo mu powie.
I to jeszcze kwestya, mojem zdaniem, nierozwiązana, na jakim gruncie owo dobre słowo wyrasta? Czy jest ono istotnie owocem rozczulenia na widok dawnego mistrza, czy też tylko własnej, minionej bezpowrotnie, a tak każdemu drogiej młodości przypomnieniem?