Strona:Klemens Junosza-Z papierów po nieboszczyku czwartym.pdf/13

Ta strona została uwierzytelniona.

w uchu i w sercu mego bukinisty. Do czego w ogóle prowadzić może taka niepotrzebna ciekawość? Jako człowiek bardzo drażliwy na punkcie honoru, widział w zapytaniu mojem podejrzenie i wątpliwość. Przypuszczał jakiś zły zamiar. Starałem się uspokoić jego obawy, zapewniając, że do tego pytania skłoniła mnie prosta ciekawość.
— Albo ja wiem? — odrzekł ramionami wzruszając — ja ten rękopis kupiłem. Czasem się kupuje książki na licytacyi, czasem z wolnej ręki; niekiedy sprzedaje je na wagę wydawca, który się źle obrachował, albo autor, co dla rozgłosu, zabawił się w wydawcę. Wiadomo panu przecież, że się różnie trafia, a i to panu również wiadomo, że po podwórzach chodzą biedne żydki i wołają „handel, handel!“ Czego taki żydek nie kupi? Starą garderobę, łóżko żelazne, popsute lampy i książki też.