Strona:Klemens Junosza-Z papierów po nieboszczyku czwartym.pdf/50

Ta strona została uwierzytelniona.

nieco, posiwiał, oczom musiał dać okulary i zaczął zażywać tabakę, co, wedle zdania osób kompetentnych, działa w sposób odświeżający na umysł.
Za tabaką przyszła czerwona chustka kraciasta, nieco abnegacyi w sposobie ubierania się — i powoli zacny Melchior przybrał wszystkie specyalne cechy typu.
Jest w pamiętniku rozdział jeden o sercowych cierpieniach. Dotyczy on tego momentu życia, w którym nieboszczyk czwarty tabaki jeszcze nie zażywał i okularów nie nosił.
Był to rodzaj sielanki, pełnej prostoty i wdzięku, lecz powtórzyć go nie mogę, a to wskutek wyraźnego żądania pana Melchiora, który nie chciał wzbogacić świata jednym dowodem więcej, że charakter kobiecy jest przewrotny, uczucia niestałe, a zmienność do najwyższego stopnia rozwinięta.