kiedy można przedstawić rzecz praktycznie, naprzykład po freblowsku.
U nas jedna żydóweczka ma interes freblowski, ja się przypatrywałem jak to idzie. Bardzo ślicznie! Ona bierze do ręki guzik, pokazuje dzieciom i mówi: Patrzcie bachury, to jest guzik.” Te bachury są zaraz nauczone i jeżeli który z nich znajdzie na śmieciach guzik, to nie omyli się i nie powie, że znalazł samowar, albo śledzia, albo fortepian — tylko guzik.
Nasz staruszek Hopkeles nie jest wcale panną, ale podobnie po freblowsku swoją sztukę pokazuje. On dzieli styl na kilka gatunków i zaraz daje wzory;
Naprzykład: styl delikatnie przyjemny „dziwiący.” „Ja się dziwię, że chociaż, jednak pan” i t. d.
Styl delikatnie przyjemny „pływający” bardzo ozdobny gatunek: „Pływał już Luty, zaczyna pływać Marzec.”
Styl delikatny, mniej przyjemny „patologiczny:” „Nogi mi spuchnęły od łażenia bez skutku.”
Styl delikatny „heraldyczny:” „Jeszcze w naszej familii nie było takich łajdaków, coby komu robili przykrość.”
Strona:Klemens Junosza - Drobiazgi.djvu/116
Ta strona została uwierzytelniona.
118