Strona:Klemens Junosza - Drobiazgi.djvu/24

Ta strona została uwierzytelniona.
26
Czepek mleczarki.
(BALLADA).

Codziennie biegała z Wawra
Nieść mleko na gospody,
Codziennie dolewała
Do mleka sporo wody.
Zebrawszy grosza nieco
Oparła dłoń o biodro
I rzekła dumnie: — Kupię
Czepiec ze wstęgą modrą!
Z energii baba znana,
Za myślą czyn wnet bieży,
I jest już przy straganie,
Ma czepiec jak należy.
Włożyła go na głowę,
Wspaniały strój ją cieszy;
Będziesz to zazdrość, będzie!
Do Wawra baba spieszy.
Nad mostem wiatr się zerwał
I dmuchnął na potęgę
I porwał babie czepiec
I śliczną modrą wstęgę.
Widząc płynący stroik
Z westchnieniem baba rzekła:
— Radość ma z wody przyszła
I z wodą też uciekła!