Strona:Klemens Junosza - Drobiazgi.djvu/79

Ta strona została uwierzytelniona.



Ze wspomnień młodości.

J

Jeden z moich serdecznych przyjaciół, znakomity uczony chiński, który nosi honorowy dzwonek na brzuchu i honorowy guzik na plecach, powiedział do mnie pewnego razu:
— Człowiecze dziki! otwórz wrota uszu twoich i wierzeje gęby twojej i słuchaj. Wiesz że ty, co to jest młodość?
— Wiem.
— Więc powiedz.
— Młodość jest to... młodość.
— Ze smutkiem widzę, że w lampie twojej głowy nie ma oleju. Młodość jest to niewiasta rozdająca młodym chłopcom wąsy, a dziewczętom iskry do źrenic... Młodość, jest to smok o siedmiu paszczach ziejących płomieniem. Młodość, jest to wąż idący naprzód ogonem. Młodość, jest to wojownik niesłuchający wodza, jest to miecz w dłoni szalonego. Młodość, jest to byk