Strona:Klemens Junosza - Dworek przy cmentarzu.djvu/82

Ta strona została uwierzytelniona.
78

i do tej pory przynajmniej dotrzymuje słowa. Otóż powiedziałem ci, dlaczego doktór z panem Piotrem są jak pies z kotem.
— Z takiej bagatelnej przyczyny...
— Wyobrażasz sobie, że to bagatelna przyczyna, smyku jakiś! Ta bagatelna przyczyna, to kwestya zasad. Nie odzywaj się na drugi raz z takiem zdaniem, gdyż będę zmuszony wziąć rzemień i wypiszę ci na plecach obszerny traktat o tem, co znaczy bagatela. Widzisz go! bęben, bech, berbeć, od ziemi nie odrósł, a już będzie sądził i krytykował postępowanie ludzi starszych. Trzeba ci o tem wiedzieć, że pan Piotr nietylko doktora, ale i wielu innych sobie naraził, bo większość tak samo myśli, jak doktór... większość. Czy rozumiesz, co to znaczy? Większość wierzy w to, w co doktór wierzy, a kto wierzy inaczej, ten jest... w błędzie... Pamiętaj o tem na przyszłość!
Widząc, że dziadek zapala się i z obawy, żeby pogróżki co do rzemienia w czyn nie wprowadził, wymknąłem się do drugiego pokoju i zabrałem się niby do nauki, lecz zamiast o geografii, o pannie Felicyi myślałem.
Zrobiło mi się jasno w głowie i zrozumiałem nareszcie, jaki to nieszczęśliwy żebrak rozmawiał