Ta strona została uwierzytelniona.
FILANTROPKA,
ROMANS BEZ KOŃCA
przez Klemensa Junoszę.
I.
— Pani Piotrowa była wdową po nieboszczyku panu Piotrze.
Zanim ten zacny mąż związał swoje losy z losami naszej bohaterki, pani Piotrowa nazywała się panną Idą Grdulską. Czterdzieści dwa lata nosiła to słodko—brzmiące miano, co nie pozostało bez pewnego wpływu na jej powierzchowność i wdzięki.
W roku 1854 pan Piotr rozpędziwszy się w zapałach, zaczął pędzić słodkie godziny przy boku, a raczej przy obu bokach swojej bogdanki, a o wiośnie roku 1874 przepędziwszy 20 lat ciężkiej służby, spędził doczesny żywot, i popędził tam, zkąd go już zapewne nawet słowiczy głosik ukochanej połowicy nie wypędzi.
Postawiwszy marmurowy monument na grobie