Strona:Klemens Junosza - Fotografie wioskowe.djvu/50

Ta strona została skorygowana.

Jakto: dobrze umarł? Co to jest? Kto kiedy nie dobrze umarł?
— Oj, oj!...
— Fe, Mateuszu! dziwno mi, dalibóg. Wiadomo, że krawiec może źle uszyć kapotę, szewc sfuszerować parę butów, ale śmierć nie fuszeruje nigdy... jak kogo, broń Boże, zudusi, to dobrze...
— Nie o takiej dobrej śmierci ja mówię.
— Ona zawsze jest niedobra... niech naszych wrogów spotka!
— Z woli Boskiej idąca.
— Nu, to prawda; ja nie powiadam, że inaczej... owszem, to od Pana Boga jest, to musi być; ale nie wiem, czy to taki dobry interes, żeby o nią prosić... Lepiej prosić o życie...
— Czy tak, czy siak, umierać trzeba...
Abram zadumał się.
Śmierć — myślał — pochodzi od Boga, tak jak i życie... ale człowiek życia pragnie, a śmierci nie pożąda. Kto nie chce żyć? kto się od śmierci nie broni? ktoby nie chciał uciec przed nieubłaganym jej aniołem, wykonawcą Boskich wyroków? Przecież nie tylko mali, zwyczajni ludzie, ale tacy wielcy, jak król Dawid, jak prorok Mojżesz, nie chcieli umierać. Abram czytał o tem dwie prześliczne legendy. Król Dawid wiedział, że umrze w sobotę —