Cześć i uwielbienie dla kobiet — to hasło naszego wydawcy, naszego redaktora en chef, naszych illustratorów, naszych spółpracowników, feljetonistów, maszynistów, zecerów, ekspedytorów i roznosicieli.
Bez względu na różnice poglądów filozoficznych, kilkadziesiąt osób wchodzących w skład naszej redakcji zgadza się pod tym względem na jedno, a nawet życie domowe nasze, ma w sobie wiele elementów pantoflarnych.
Dla tego, jeżeli idzie o płeć piękną, wtenczas nie ma różnicy zdań. Wtenczas wszyscy tworzymy jedną ligę. Nasz ultramontanin krańcowy całuje naszego nihilistę — i w tem wylaniu uczuć niema żadnej obłudy. Nasz illustrator, który należy do partji postępowej, ściska z rozrzewnieniem pulchną prawicę naszego konserwatysty i przedstawiciela tradycji, — a redaktor bez względu na wysoką godność jaką piastuje, przemawia po bratersku do szaradzistów i fraszkarzy.
Zaczepcie płeć piękną — a dziwna harmonija i zgoda zakwitnie natychmiast w pewnym domu przy ulicy Niecałej. Niby jakiś niewidzialny gołąbek przyniósł niewidzialną oliwną gałązkę pokoju, i w całem zgromadzeniu staje się cisza, groźna swojem milczeniem, straszna tajemniczością, brzemienna piorunami i grozą.
Drżyjcie śmiałki!
Wszyscy ludzie mają swoje słabe strony. Naszą słabą stroną są kobiety.
Strona:Klemens Junosza - Kobieca nierzetelność.djvu/1
Ta strona została uwierzytelniona.
KOBIECA NIERZETELNOŚĆ. (?)