Najwięcej ceniłbym takiego poetę, któryby potrafił napisać trzy dzieła zupełnie jednakowej wielkości, jednakowo rymowane, w których by każdy wiersz liczył jedną ilość sylab. Zepsuty świat powiada, że to nudne — ja zaś uważam to za szczyt porządku, wzór doskonałości pięknej. Takiemu poecie dałbym zaszczytne miano prezesa poetów, innych w mniejszym stopniu doskonałych podzieliłbym na poetów gubernialnych, powiatowych, gminnych nareszcie, ponieważ klasyfikację taką uważam za konieczną.
Powiadacie mi — oto poeta! tak samo jakbyście powiedzieli, oto człowiek, oto urzędnik! ale proszę mi pokazać jego tytuł! jego stan służby — jego dzieła!
Świat jest piękny, a młodość rozkoszna (prelegent zażywa tabakę) ale sprężyny administracyi świata osłabły, forma zaniedbana zarówno w poezji, jak w życiu, widziałem niedawno poplamione księgi rachunkowe, niechybna zapowiedź końca świata! słyszałem o omyłkach w buchalterji, niestety to już jakby antychryst! widziałem wiele rzeczy strasznych!
Ratujmy formę w poezji i szukajmy poezji w formie, bo porządek jest duszą rzeczy, a formalistyka wcieleniem porządku! To jest mój ostatni wyraz w tej kwestji, i w tym zawiera się moje credo, które w każdym czasie i miejscu własnoręcznie stwierdzić mogę, a teraz w imię poezji formy i dla formy, ponieważ dziś czwartek, proponuję szanownym kolegom abyśmy poszli na flaki, gdyż od lat pięćdziesięciu czterech uważam to za zwykłą czwartkową formalność....
Tam pomówimy o zwrocie poezji na nowe tory przez odpowiednie mundurowanie poetów.