Ta strona została uwierzytelniona.
— 129 —
Brat odprowadził ją na dworzec kolejowy, usadził w wagonie, a gdy pociąg ruszył, powrócił do miasta i w największym niepokoju oczekiwał wieści z Kalisza.
Siostra przyrzekła mu najsolenniéj, zaraz po zobaczeniu się z Zosią, wysłać telegram — tymczasem minęło już dwie doby, a upragnionéj depeszy nie było.