Ta strona została uwierzytelniona.
— 153 —
starzeje. Ożeniłem się więc z moją gospodynią, to bardzo dobra kobietka i z grosiwem. Radzę więc i tobie wyjść zamąż, bo im późniéj tém będzie trudniéj. Życzę ci szczęścia i wszystkiego dobrego, a i żona moja zasyła ci ukłony“.
Na tym liście kończyła się korespondencya.
Był jeszcze w papierach jeden dokument — depesza o śmierci matki. Data listu zbiegła się z datą depeszy.
Biedna dziewczyna śpieszyła na pogrzeb, ale nie mogła przenieść tylu wrażeń i złamana, bezprzytomna walczyła między życiem a śmiercią.