Strona:Klemens Junosza - Pan sędzia.djvu/51

Ta strona została uwierzytelniona.
— 43 —

wszystkiem nic nadzwyczajnego. Wytłómaczyłbym to — ale już późno; niech pan idzie spać... wreszcie jutro będziesz pan miał te wszystkie listy w oryginałach — więc się rzecz wyjaśni.
Rzekłszy to, mały człowieczek uścisnął rękę sędziego i poszedł boczną uliczką do swego mieszkania.