Strona:Klemens Junosza - Przeszkoda.djvu/110

Ta strona została skorygowana.

człowiek na dwóch kółkach?. Nie użyje ostróg, nie doda fantazji martwemu przyrządowi — stanie przed przeszkodą nieporadny i bezsilny.. Więc nie zawsze tryumfować będzie, nie na każdym kroku zbierać laury! Odejdzie zawstydzony i zmuszony będzie przyznać, że w tym wypadku nie może się równać z dobrym jeźdźcem, dosiadającym dobrego konia. Teren do takiego wyścigu był doskonały; tuż za parkiem ciągnęła się dróżka polna, równa i twarda, ciągnęła się między polami, dalej zaś przechodziła przez gęsty, zwarty jak ściana zagajnik, a potem przez las do szosy. Jedna lub dwie przeszkody, ustawione na dróżce w zagajniku, nie zatrzymają jeźdźca; koń przeskoczy je z łatwością i popędzi dalej.. Jadący na dwóch kółkach zatrzymać się musi. Przeszkody nie rozwali, gdyż będzie postawiona mocno, na urząd. Będzie to poprostu płot z żerdzi o dębowych kołkach; nie objedzie jej również bokiem, gdyż zarówno z jednej jak z drugiej strony zagajnik jest tak gęsty, że nietylko na kółkach, ale i pieszo trudno się przez niego przedrzeć.
Pan Stanisław posłał raniuteczko ludzi i kazał dwa mocne ploty postawić; popołudniu zaś, gdy przyjechał pan Juljan, wziął go na stronę i zwierzył mu się ze swoim planem.
— Zawstydzimy ich, zobaczysz pan, jak ich zawstydzimy... Oczywiście my obadwaj, li-