może i jest jeszcze; możnaby znaleźć nabywcę, otrzymać coś za pośrednictwo. Robią się takie rzeczy na świecie, niejeden do majątku przyszedł tą drogą.
— Co będzie, to będzie... trzeba iść — rzekł sobie w duchu Korkiewicz — i to nie odkładając. Należy kuć żelazo, dopóki gorące.
Zaraz, natychmiast — jakoś nie wypada. Jest wieczór; ta pani, czy też, jak Szmul twierdzi, panna, może siedzi przy herbacie, może wypoczywa, a przytem należałoby się i przebrać... W starym, świecącym tużurku, z którego tak się wyśmiewa mecenas — nie uchodzi. Trzeba wziąć inny, używany tylko wyjątkowo, w okolicznościach nadzwyczajnych — trzeba mieć wyczyszczone buty, świeżo ogoloną twarz.
Oczywiście wszystko to wymaga czasu.
Przytem należy się przygotować do odpowiedniego przemówienia, dobrać wyrazy, ułożyć zdania. Noc przynosi dobre pomysły, a zawsze lepiej działać z planem, aniżeli bez — zwłaszcza, gdy ma się do czynienia z osobą tego rodzaju. Skoro, jak powiada Szmul, jest ona guwernantką i utrzymuje się z lekcyi, to bez wątpienia musi być osobą
Strona:Klemens Junosza - Suma na Kocimbrodzie.djvu/39
Ta strona została skorygowana.