Strona:Klemens Junosza - Syzyf.pdf/173

Ta strona została skorygowana.

uważam za najlepszy; bo, widzisz, doktorze, jeżeli, naprzykład, w płucach każda komórka jest zdrowa i fukcyonuje doskonale, to całe płuca są zdrowe; jeżeli zaś jedna musi wspierać drugą, trzecią i dziesiątą, to z tego wynika kaszel, suchoty...
— Porównanie niczego nie dowodzi.
— Owszem, dowodzi, więc zostawmy na stronie całą ekonomię i kwestye społeczne, pomówmy o suchotach.
Tu pan Karol szeroko rozwodzić się zaczął nad istotą suchot, nad okropnością tego cierpienia, i, po długiej rozprawie, przyszedł do konkluzyi, mianowicie do tego, że po długich i mozolnych badaniach, odkrył, że wapno, lub gips, tę dolegliwość ludzką, najradykalniej leczy. Doktór, jako gospodarz domu, przez grzeczność słuchał cierpliwie aż do końca, a kiedy pan Karol, zmęczony długiem mówieniem, ocierał z czoła krople potu i oczekiwał okrzyków zachwytu, nie odpowiedział ani słowa.
Pan Karol upomniał się o odpowiedź.
— No, i cóż pan na to powiadasz? — zapytał.
— Nic — odrzekł doktór obojętnie.
— Rozumiem. Jesteś pan olśniony