Strona:Klemens Junosza - Wilki i inne szkice i obrazki.djvu/88

Ta strona została uwierzytelniona.
78
KLEMENS JUNOSZA
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

— Już mi się zaczyna chciéć spać i odpocząć; rozbierz mnie, kochany przyjacielu, a w nagrodę za to weź sobie moje wszystkie sukienki z traw i kłosów, biżuterye z olbrzymich buraków — soliterów, zabierz moje perły z kartofli, kolie z marchwi, warkocze z końskiego zębu... zabierz sobie to wszystko, prawowity mój sukcesorze i używaj smaku, jak kot w studni! Ja już sobie odpocznę; zostaw mi tylko krótkie futerko ze ścierniska, poprusz miejscami ziarnem oziminy... poskrob trochę pługiem, uczesz broną i — idź spokojnie do chałupy... Ja się niebawem schowam pod puszystą pierzynę ze śniegu, a ty, jak ci mówiłam, korzystaj z sukcesyi i jak wdzięczny siostrzeniec, płacz nad grobem bogatéj ciotki... z radości.
Staruszka miewa niekiedy także fanaberye i chociaż rzadko to się trafia, obdarza rolnika bogatą garderobą i biżuteryą. Ma się rozumiéć, że ten całą forsą rzuca się do zabierania szacownéj spuścizny; zaprzęga wszystkie woły i konie, porusza wszelkie ręce robocze, jakie znaleźć można w blizkości, stawia stogi, sterty, napełnia stodoły, wznosi długie kopce z buraków i kartofli, jedném słowem używa...
Ale szanowna staruszka zostawiła różne małe rachunki do załatwienia. Jako osoba należąca do towarzystwa, przekazuje sukcesorowi do zapłacenia dwie raty z karami od uchybionego terminu; pozapisywała różne procenta i legaty, zobowiązała do pamiętania o podatkach, o wesołym jegomości z gulką na nosie, o poczciwym wójcie i pisarzu jego, o sądzie i wszystkich członkach jego, o stróżach publicznego porządku cichości i spokoju.
Zastrzegła, żeby to wszystko opłacić rzetelnie, pod groźbą wydziedziczenia.
Zostawiła wspaniałą szatę utkaną z kłosów złotych, ale zastrzegła zarazem, żeby część téj szaty rozdzielić