Strona:Klemens Junosza - Wnuczek i inne nowelle i obrazki.djvu/153

Ta strona została uwierzytelniona.
— 147 —

— Pani dobrodziejko — mówię — tam interesanci czekają... dziś czynności dużo!.. trzeba się zwijać...
— To idźże, panie Antoni, idź... ale od jutra nie pozwolę tak się żywić licho. Człowiek młody musi jadać dużo, żeby miał siły, a Pan Bóg wie po jakiemu jadasz. Ja się w to wdam — to się zmienić musi.
W kancelaryi nie wesoło mi było: ból głowy dokuczał i nie mogłem kombinować tak łatwo i swobodnie, jak w Warszawie. Interesant musiał po dwa razy powtarzać swoje żądanie, pomagałem sobie notatkami, gdyż pamięć moja słabła, nie wiem z jakiego powodu.
Na przykład taka jest rzecz:
Icek Porterówka i Nechemiasz Blaufisz, dwaj spekulanci, nabywają posesyę Nr. 211, w której mieści się olejarnia i młyn deptak. Z drugiej strony stają współwłaściciele rzeczonego domu, olejarni i deptaka Abuś i Dwojra z Perelmanów małżonkowie Smutni, wreszcie Szymsio Szpiebart, jako wierzyciel sumy rubli sto czterdzieści pięć na rzeczonym domu, olejarni i deptaku lokowanej.
Najprostszy akt w świecie! Małżonkowie Smutni sprzedają, Porterówka i Blaufisz kupują, szacunek umówiony, wypłata przy akcie, z wypłaty odbiera swoją sumę Szymsio Szpiebart. Zapisuję te szczegóły, stronom każę przyjść przed wieczorem do odczytania i podpisania aktu... a sam, zamiast pisać ów dokument nieszczęsny, zaczynam bujać gdzieś po niebie. Znaki