Strona:Klemens Junosza - Wyścig dystansowy.djvu/108

Ta strona została skorygowana.
Karol.

Pani!

Anna.

Oto moja ręka... Ojczulku, wszak zgadzasz się?

Paweł.

Zgadzam, Andziu. Gdy młody człowiek ma serce szlachetne i odwagę, już ma bardzo wiele. Resztę wyrobi. Panie Karolu, bądź moim synem.

Sabina.

O, nieba! Puciu, jesteś najszczęśliwszy z ludzi!

Uszer (do Plajtermana).

Hörst du... Bałd es wird a Hasene. Azaj szejne Kałe, azaj bogate Mechuten... Plajterman, Lejbuś, Berek, wy się jemu nizko kłaniajcie.

Paweł.

Ale, panie Karolu, warunek.

Karol.

Choćby sto!

Paweł.

Rozpoczniemy nowy trening — tym razem gospodarski. Jacka pozbawimy ostróg i zapędzimy do sochy... panów Plajtermana, Lejbusia, Berka i Uszera spłacimy.