Ta strona została skorygowana.
Karol.
Twoje zagonki, twoja krowa, twoja Kaśka... Bądź szczęśliwy, Jacku, jedz choćby ćwiercią kartofle i kluski... trening, skończony na zawsze.
Jacek (obejmując Katarzynę).
Moja krowa! moja Kaśka!
Katarzyna.
O, niechże panu setnie Pan Jezus wynagrodzi w majątku, we zdrowiu, w dobytku!
Sabina (n. s).
Szczęśliwa Andzia! Ona nie zabiła człowieka, jak ja wówczas...
Paweł.
Zostańcie już państwo u nas do wieczora.
Atanazy.
Szelma imię moje, jeżeli Wielki Szlem, od czasu do czasu, nie wygrał.
Plajterman (wraz z Uszerem, Berkiem i Lejbusiem zbliżają się do Karola i Anny).
Winszujemy państwu, bardzo winszujemy, żeby państwo mieli zdrowie, szczęście, duży kredyt...
Atanazy.
Od czasu do czasu, lepiej nie.