Ta strona została skorygowana.
Uszer.
Prawda, to Plajterman, Lejbuś i Berek... bardzo porządni kupcy z miasteczka. Jacek! słuchaj-no Jacek!
Jacek.
A co?
Uszer.
Jak ty myślisz, Jacek? Czy ten Wielki Szelma doleci do nagrody?
Jacek.
Wielki Szloma.
Uszer.
Niech będzie jak chce. Ja się pytam, czy on ma dobre nogi i czy można się po nim spodziewać skutku.
Jacek.
Można.
Uszer.
Czy naprawdę tak się spodziewacie?
Jacek.
Pewny koń... chody ma takie okrutne, jak rzadko, siłę wielką, — a co on wytrzyma, to dziesięć innych nie wytrzyma.
(Wchodzą: Plajterman, Lejbuś i Berek).
Uszer.
Ny, ny...
Jacek.
Czego się tu żydy pchacie do stajni? Skoro interes jest, to do dworu iść, do dziedzica; konie z wami gadać nie będą.