Strona:Klemens Junosza - Wyścig dystansowy.djvu/63

Ta strona została skorygowana.
Lejbuś.

Ja nie chcę czekać, aż Plajterman wszystko zabierze. Ja mam żonę i dzieci, chwalić Boga — ja też potrzebuję żyć!

Uszer.

Cicho, cicho!... czekajcie! Po co wyście tu przyjechali? Lejbuś, ja proszę, ty sobie siądź — zrób to dla mnie. Nie dołożysz do tego interesu, na moje sumienie! (Lejbuś siada). Wy przyjechaliście dowiedzieć się o tym angielskim koniu.

Plajterman.

Nam wszystko jedno — czy on angielski, czy nie, ale on podobno dużo wart. Co wy o tem myślicie, Uszer?

Uszer.

On może być dużo wart i może być niewiele wart. To zależy.

Lejbuś.

Ja słyszałem...

Uszer.

Lejbuś, ty nic nie słyszałeś!

Lejbuś (zrywa się).

Dlaczego ja nie miałem słyszeć? Co to? nie wolno komu słyszeć?

Uszer.

Siądźcie-no trochę, powoli, zaraz będziecie mieli w głowie całą jasność. Koń wart jest dziś 300 rubli.