pobudki, nie spóźniony sentyment, nie potrzeba serca, lecz interes wymaga tego związku, który tak jednej jak i drugiej stronie może przynieść zobopólne korzyści. Pan Andrzej po niejakim namyśle stuknął w palce i powiedział, że się na propozycyę zgadza.
Umówiono zaraz «pacta conventa». Majątek pani należy do pani, pana do pana. W razie śmierci jednego z małżonków, drugie korzysta z majątku zmarłego ściśle według prawa, ani grosza więcej. Zapisów żadnych. Za asystencyę oraz zajmowanie się interesami mąż pobierać będzie pensyę stałą w wysokości sześciuset rubli rocznie, oprócz tego mieć będzie lokal oddzielny, złożony z dwóch pokojów, z salonem wspólnym, tudzież całkowite utrzymanie, to jest stół uczciwy, gospodarski, herbatę rano i wieczorem, usługę, opranie etc. Za to obowiązany będzie prowadzić wszelkie interesa prawne swej małżonki, nie domagając się za nie oddzielnego wynagrodzenia, chodzić po hypoteki, do rejentów, do sądu i w razie, jeżeli się trafi interes pieniężny, zbadać i ocenić, co jest wart i czy można ryzykować kapitał; wywiadywać się o sumach hypotecznych, będących na zbyciu, o zadłużonych domach, które można kupić korzystnie, słowem o wszystkiem, coby dla interesów żony korzystnem być mogło.
Strona:Klemens Junosza - Z Warszawy.djvu/90
Ta strona została skorygowana.