Strona:Klementyna Hofmanowa - Pamiątka po dobrej matce.djvu/178

Ta strona została przepisana.

nie zważać na nie, aby nie wyjść z błędu. Tak człowiek, przebudzony ze snu miłego, kiedy mimowolnie prze konywa się o próżności marzenia, zamyka oczy, chciałby znowu skleić powieki, żeby do dawnego wrócił omamienia.
Chcę zakończyć to pismo, okazać co wyniknie dla ciebie, jeśli za radami memi pójdziesz; zbiorę resztę sił moich, i słów kilka powiem o szczęściu.
Szczęście celem jest życzeń, celem życia każdego człowieka; od nędzarza, co z pod lichej odzieży rękę do przechodzących wyciąga, aż do monarchy blaskiem chwały otoczonego, każdy go szuka, każdy za niem goni. Lecz próżne często ludzi zabiegi; zwykle szukają go zadaleko, i tam, gdzie być nie może. Sława, dostatki, zabawy, łudzą ich zwodniczemi mamidłami, gonią za niemi; lecz wtedy, kiedy już bliskie im się być zdają, nikną, żal tylko i przekonanie o ich próżności zastawiając po so bie. Amelio! szukaj szczęścia w cnocie i w samej sobie, znajdziesz je bez długich zabiegów; zupełna ufność w Naj wyższym, świadectwo sumienia, te skarby najdroższe człowieka, zapewnią ci szczęśliwość na zawsze; bądź umiarkowaną w żądaniach swoich, pragnij tego tylko, co się z łatwością stać może, i pragnij tak słabo, abyś dotkliwej nie uczuła boleści, kiedy i te żądania spełnionemi nie będą. Kochaj rozsądnie, kochaj tylko osoby godne kochania. Przestawaj na tem, czego odmienić nie możesz, bądź zadowolona ze stanu, z losu twego; nigdy niczego nie zazdrość nikomu. Nie wymyślaj sobie nowych obowiązków, własne ściśle dopełniaj; ceń wyżej powinność nad ofiary; dobre mniemanie u ludzi przekładaj nad głośne imię; dbaj więcej o spokojność, niż o dostatki. Surowa dla siebie, baczna na najmniejsze postępki, nie za