Strona:Klementyna Hofmanowa - Pamiątka po dobrej matce.djvu/20

Ta strona została przepisana.

jego szczęście jej szczęściem? Pamiętaj o tem, Amelio! a kiedy opanuje duszę twoją ta niechęć niebezpieczna, siły do postępowania w dobrem odejmująca, kiedy później namiętności jakie miotać tobą zaczną, lub nieszczęście ci zagrozi; kiedy powinność zbyt trudną wydawać ci się będzie: natenczas wspomnij na matkę twoją, wspomnij, że widzi twoje postępki, że gotowa ubolewać lub radować się nad niemi, a pewno nie zbłądzisz!



ROZDZIAŁ DRUGI
O płci żeńskiej.
Kiedy Stwórca z nieładu wydobywał światy,

Odłączał ląd od wody, i ten plon bogaty
Kazał wydawać ziemi, który teraz daje;
Gdy sypał góry, równał pola, cienił gaje;
A co dziwniejszym jeszcze nad to wszystko tworem,
Lepił z gliny człowieka z siebie wziętym wzorem:
Kobietę za ostatni kres założył dzieł:
Na tom wszechmocna Jego prawica spoczęła.

J. Kossakowski tł. z Lezuwiego.

Różne o płci naszej są mniemania. Jedni przysądzają nam najwyższe cnoty i często psują zbytkiem pochlebstwa; drudzy widzą tylko wady i w swojej surowości krzywdę nam czynią. Same nawet kobiety odmiennie płeć swoją uważają: jedne zaszczyt, drugie upośledzenie w niej widzą. Tak to często nędzny człowiek, który jutra przewidzieć nie zdoła, sądzi: że w całem przyrodzeniu nic przed nim ukrytego niema, że rozum jego dociekł celu każdej stworzonej rzeczy i śmie zapamiętale naganiać