Strona:Kobieta polska w nauce.pdf/44

Ta strona została uwierzytelniona.

narodowym Kongresie Opieki nad dzieckiem, sama pisze referat, wyszukuje ludzi, przynagla ich do uczestnictwa w zjeździe, rozumiejąc, że nie powinno ich zbraknąć tam, gdzie przemawiają wszystkie ludy świata...
Dr. Stefanowska spieszy zapobiedz wielkim brakom szkolnictwa dla dzieci anormalnych i obejmuje kierunek jego w szkołach miejskich st. m. Warszawy.
Dr. Daszyńska-Golińska w chwilach organizowania biurowości naszej staje na czele referatu Ochrony Pracy Kobiet i Młodocianych w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej i wkłada w trud podjęty wiele inicjatywy, energji, dobrej woli, idąc po linji dawnej swej działalności, którą ze szczególnem umiłowaniem poświęcała zawsze kwestji kobiecej. Prócz tego — jak w pierwszych latach pracy — nie przestaje walczyć piórem i żywem słowem w obronie zasad antialkoholizmu. W chwili wybuchu wojny należy do czynnych członków Ligi Kobiet. Podczas inwazji bolszewickiej jeździ na przyfrontowe pozycje dla rozdowania paczek żołnierzom, pomaga w organizacji pomocy dla wojska, kwestuje, przyłącza się do współpracy z różnemi instytucjami, mającemi na celu budowanie Polski.
Dr. Kodisowa, organizatorka pierwszego uniwersytetu ludowego polskiego w Chicago, zaciąga się od początku wojny do kadr ratunkowych jako siostra miłosierdzia. W 1919 r. osiada w Warszawie, gdzie obejmuje kierownictwo sekcji statystyczno-naukowej w wydziale do spraw robotniczych st. m. Warszawy. Przewodniczy przytem T-wu Psychologicznemu i pracuje w Warszawskim Instytucie filozoficznym.
Dr. Czaplicka opuszcza katedrę w Oxfordzie, żeby objechać Stany Zjednoczone z odczytami o Polsce i zbudzić dla niej przyjaźń Ameryki. Nagła tragiczna śmierć wydarła nam ją w chwili, gdy wszystek swój czas i wszystkie siły poświęcała sprawie zbliżenia polsko-angielskiego, jednania nam przyjaciół w drugiej swojej ojczyźnie. Przy rozgałęzionych stosunkach swoich nietylko w świecie naukowym, ale w prasie i we wszystkich organizacjach kobiecych, miała szczególną sposobność po temu. Wielki takt, doskonałe odczucie umysłowości i psychiki angielskiej ułatwiały jej zadanie. To też przyjaciele zmarłej stawali się przyjaciółmi Polski. Przed śmiercią rozpoczęła pracę o Polsce na podstawie wrażeń z ostatniej bytności w kraju, zorganizowała sekcję