runkach onego sekundanci na posługiwanie się lewą ręką nie pozwalają; z reguły tej robi się jednak wyjątek, gdy pojedynek ma się toczyć aż do zupełnej niezdolności do władania bronią a jeden z przeciwników został w prawą rękę zraniony. Wówczas można pałasz przerzucić do ręki lewej, zażądawszy wprzódy rękawicy fechtunkowej, gdyż bez niej można stać się niezdolnym do władania bronią przy najlżejszem nawet zranieniu.
Punkt ten powinien być dokładnie omówiony i uwidoczniony w protokole przedpojedynkowym.
§ 110. Warunek, że walka ma być prowadzoną nie do pierwszego lub drugiego zranienia, lecz aż do uznania jednego z walczących niezdolnym do władania bronią, ustanawia się tylko przy obrazach ciężkich. Warunek ten należy uwidocznić w protokole z nadmienieniem, kto i co rozstrzyga o zaprzestaniu walki: subjektywny stan walczącego, uznanie kierownika, czy też głos lekarza.
§ 111. Przed pojedynkiem powinni sekundanci zbadać dokładnie broń, która musi być dobraną troskliwie pod względem formy, wagi, wielkości.
Jeżeli walka ma się odbyć na pałasze, nie powinny one ważyć ponad 60 dekagramów, co jest wagą odpowiednią dla przeciętnej, normalnej siły.
§ 112. Po poczynieniu wszystkich przygotowań, powinni sekundanci baczną zwrócić uwagę, aby walka nie doznała przeszkody z zewnątrz. Tyczy się to szczególnie wyboru miejsca. Najwięcej kwalifikują się koszary wojskowe, najmniej — romantyczny lasek za miastem. Dużo było już katastrof z powodu, że rannego niepodobna było rychło lub bez wstrząśnień przenieść do miasta.
§ 113. Porą najodpowiedniejszą jest wczesny ranek, przyczem pojedynkujący się nawet o silnych nerwach, powinien położywszy się wcześnie, starać się być dobrze
Strona:Kodeks honorowy i reguły pojedynku.djvu/42
Ta strona została uwierzytelniona.