Strona:Kodeks honorowy i reguły pojedynku.djvu/81

Ta strona została uwierzytelniona.

każdy z nich dla swojego klienta. Powinno to dziać się pod kontrolą wszystkich sekundantów tym samym ladsztokiem, tymsamym prochem, w tej samej ilości etc. — aby szanse obu stron były zupełnie równe. Nabija się nasamprzód pistolet jeden, potem (nigdy zaś równocześnie!) drugi, dla tem lepszej kontroli, i wypróbowuje się ladsztokiem, czy zawierają jednakową miarkę prochu.
§ 306. Do nabijania pistoletów można zaprosić też specyalistę; kontrola zostaje niezmienną.
§ 307. Jeżeli jeden z przeciwników ma prawo posługiwania się własną bronią, wolno mu ją też samemu nabijać; dzieje się to jednak tylko z zachowaniem wszystkich środków kontroli i ostrożności wyżej podanych.
§ 308. Po załatwieniu wszystkich formalności (rewizyi garderoby etc.) wskazuje się przeciwnikom przeznaczone dla nich stanowiska i kierownik w zwięzłych słowach przypomina im, aby sumiennie dotrzymali warunków pojedynku, szczególnie zaś, aby baczyli uważnie na sygnał. Zwraca uwagę, że przed sygnałem nie wolno strzelić, ani broni podnieść; strzelić wolno będzie dopiero przy trzeciem uderzeniu w dłonie.
Następnie sekundanci wręczają przeciwnikom broń, ci odwodzą kurek i czekają z wylotem lufy, zwróconym ku ziemi.
§ 309. Sekundanci zajmują miejsce w linii strzału, każda para obok przeciwnika swojego klienta, lekarze za nimi, poczem kierownik ostrzega: baczność! i daje sygnał.
§ 310. Sygnały, trzykrotne klaśnięcia, powinny następować w równych po sobie odstępach czasu.
§ 311. Odstępy te oznacza się podług dwóch sposobów; mianowicie sygnał może nastąpić:

a) w ciągu trzech do dziewięciu sekund,
b) w ciągu dwóch do sześciu sekund licząc od chwili wydania komendy: baczność!