Zrób wszystko, jak się należy, to ci opowiemy po powrocie, jak tam było.
Mania. A jak zostanę królową, wydam ciebie Kopciuszku za najwyższego kuchmistrza... Zobaczysz, jaką wtedy będziesz panią!
Kopciuszek. O, dziękuje siostrzyczce... Przynajmniej nie kości, jak tutaj ogryzać, ale mięso przy kuchmistrza jeść będę...
Hela. Patrzcie, jaka złośliwa! Dobrze, że ci dajemy chociaż kości...
Kopciuszek. Ja też nie wyrzekam... A którą sukienkę mam uprasować?
Hela. Wszystkie! Wybierzemy potem...
Kopciuszek. (przerażony) Tyle sukienek!
Mania. Moje siedem i Heli siedem... Cóż to tak wielkiego?
Kopciuszek. Ale kiedyż to zrobię?
Hela. Ma być na jutro rano — siedź całą noc, a zrób!..
Macocha. (do Kopciuszka) Dosyć tego gadania! Do roboty! (Kopciuszek wychodzi)
Kopciuszek O, mój Boże! dopiero czwarta sukienka, a już światło! Jeszcze dziesięć! (głowa opada na piersi i zaczyna drzemać)