Hela. Mamo, przypnij mi ten narcyz i jedźmy! Już czas!.. (ubierają się i wychodzą. Wchodzi Kopciuszek, chowa suknie do szafy i chce wyjść do kuchni, gdy wtem staje przed nią wróżka)
Wróżka. Przyleciały do mnie gołąbki i mówią mi, że płaczesz! Co ci jest, dzieweczko?
Kopciuszek. Pragnęłam być na balu, ale mnie macocha nie zabrała!
Wróżka. Chcesz być na balu i tańczyć z królewiczem?
Kopciuszek. Do tańca, to mnie królewicz nie wieźmie, ale chciałbym ten bal zobaczyć!
Wróżka. Będziesz na tej zabawie. Idź, umyj się i powracaj (Kopciuszek wraca umyta) Warkocze będziesz miała spuszczone... Teraz bierz tę sukienkę...
Kopciuszek. Ach! jaka piękna!
(kładzie białą suknię białe pantofelki i staje przed wróżką)
Wróżka. Jesteś śliczna, a będziesz jeszcze śliczniejsza! Wyjdź na podwórze... Dmuchnę na ciebie, a cała szata pokryje się srebrnemi gwiazdami, pantofelki usiane będą brylantami i srebrnym haftem... Ale pamiętaj, że bawić się masz tylko do północy, gdyż moc moja trwa tylko do tego czasu.. Jeśli spóźnisz się, zostaniesz na sali w brudnej sukience i bosa...
Strona:Kopciuszek - komedyjka w 1-ym akcie.djvu/14
Ta strona została uwierzytelniona.
— 12 —