bno jego nazwisko Girej i nazwał się Azi Girej; odtąd wszyscy potomkowie jego, którzy panowali w Krymie od przodka dziedziczą i wsławiają w historji to nazwisko Girejów. Inni zaś historycy inaczéj rzecz tę rozpowiadają.
Podług nich, jeszcze dobrze przed zjawieniem się Azi Gireja nierząd panował w Krymie; hany się nawzajem spychali jak w hordzie złotéj, której władzę uznawali nad sobą, aż silniejszą dłonią uchwycił ten kierunek losów Krymu Witold. Jeżeli w głównéj hordzie złotej stanowił hanów, tem bardziej obierał ich dla Krymu. Stąd car perekopski jeden, jak powiada Bielski, był „dobry przyjaciel Witoldów, który z nim na wojnach wielekroć bywał,” stąd drugi, mówi tenże „z Witoldem bardzo dobrze takżeż jako i ojciec jego mieszkał i Witolda ojcem swym zwał.” Czasami książę litewski wspólnie z hanem hordy kipczackiéj wybierali panujących dla Krymu, ale częściéj mianował sam władców, niby wasalów swych, wielki dzikiéj jeszcze Litwy bohatyr. Ostatnim z nich, właśnie był twórca nowej dynastji i prawdziwy założyciel państwa Krymskiego.
Azi Giréj miał być tedy synem czy wnukiem Tochtamysza, urodził się podobno na Litwie w niewoli Witoldowéj w Trokach i za wsparciem Witolda dostał się na tron krymski. Michalon Litwin spółczesny prawie tym wypadkom, wyraźnie to twierdzi: „Aczkirei apud Troki natus et hinc a divo Withowdo ad imperium illud missus.” Rzecz to jednak niezawodna, że Azi Girej był serdecznym i prawdziwym sprzymierzeńcem Litwy, że nie napastował jéj krain które się wtedy rozciągały do samych ujść Dniestru i Dniepru. Pokonawszy wiele ulusów w okolicach morza Czarnego, Azi Girej podniósł wysoko potęgę Krymu, nałożył daninę na Genueńczyków tauryckich, zniósł się z papieżem i bił Mongołów zawolskich. Azi Hadży Girej tedy pierwszy się odłączył od Kipczaku i umarł około r. 1467 — 75.
Sześciu synów zostawił ten pierwszy z mongołów władca Krymu. Ale najdzielniejszy z nich, drugi twórca potęgi był Mengli Girej, który aczkolwiek młodszy, tron sobie przyswoił, a braci wypędził. Schronili się gdzie mogli, najstarszy i prawy władca Nordowłat udał się do Polski. Ta okoliczność była dla nas bardzo zgubną. Krym i horda w nim panująca była przed chwilą jeszcze cząstką państwa Zawolskiego i hordy złotéj, dla tego samego zyskawszy niepodległość, musiała być z ową hordą w nieprzyjaznych stosunkach, w rozdrażnieniu.
Strona:Koran (Buczacki) T. 1.djvu/260
Ta strona została przepisana.
234
O STOSUNKACH POLSKI Z TURCYĄ I TATARAMI.