Strona:Koran (Buczacki) T. 1.djvu/301

Ta strona została przepisana.
275
O STOSUNKACH POLSKI Z TURCYĄ I TATARAMI.

Zawarł z nią ugodę August II, (2 kwietnia 1714) r. a fakt ten daje poznać Turcji, że i ze Szwedami już się zupełnie skończyło.
A obok o ścianę huczała wojna. Po elekcji Augusta II w Polsce, Rossja postanowiła zadać cios ostatni Tatarom w Krymie, i panowanie swoje ustalić na brzegach morza Czarnego. Münnich wziął naczelne dowództwo wyprawy. Chwila dobrze była wybraną, bo Turcja zostawała w krwawych zapasach z azjatyckim zdobywcą Szach Nadirem. Zdobyty Azow, a Münnich wkroczył do Krymu, gościł w Bachczy-seraju, opanował ujścia dnieprowe i krwią wywalczył Oczaków. Ale potem druga nastąpiła wyprawa w r. 1738 nieszczęśliwa dla niedostatku żywności i zarazy, na stepach ukraińskich. Mimo to Münnich przeszedł Polskę, przeprawił się przez Dniestr, pobił Tatarów pod Stawuczaną (28 sierpnia), zajął Chocim i Multany. Za to Austrji mniej się powodziło. Straciła wszystkie owoce zwycięztw Eugenjusza. Polska lękała się żeby nie sprowadziła w granice swoje wojny tureckiéj i dla tego z radością pozwoliła, żeby kongres Niemirowski otworzył się i obradował na Podolu w r. 1737 i żeby tam strony wojujące mogły się porozumieć z sobą[1]. Turcja widziała, że ze strony Polski była niemożność, zawarła wreszcie ostatni zwycięzki pokój pod Belgradem (18 września 1739 r.), haniebny dla Austrji. Rossja w swoim traktacie była szczęśliwszą (28 grudnia).
Turcja i władze koronne najsilniéj przestrzegają pokoju Karłowickicgo. Stosunki są najprzyjaźniejsze. Hetmanowie wciąż się znoszą z paszą chocimskim i lianami, Rplita z Portą. Wszyskie spory pograniczne, naruszenia traktatu, polubownie się sądzą. Tak zwanym redempcjom czyli wyprawom po wykupno niewolników wziętych do jassyru Trynitarzy polskich, wszystkie kraje tureckie i tatarskie są otwarte, han i sułtan nadają przywileje zakonnikom. Jeszcze nigdy tak doskonale sąsiedztwo nie panowało pomiędzy dwoma narodami.

Zrywa to szczęśliwo położenie śmierć Augusta III i potem konfederacja barska. Wypadki prędko zbliżają się do końca. Króla Poniatowskiego Porta długo nie uznaje. Stąd sprzyja poruszeniom się szlacheckim. Aleksandrowicz poseł królewski długo cze-

  1. O kongresie Niemirowskim art. Tym. Lipińskiego w Bibljot. War. z r. 1852 T. 2.