nagrody. Tym przygotowane będzie to czego ludzkie oko dotąd niewidziało, ucho niesłyszało, a serce pojąć niezdolne.
Ich będzie udziałem oglądanie twarzy boskiéj od rana do wieczora, co al Ghazali ma za największe szczęście i tak wzniosłe że inne rozkosze raju przy niém zapomnianemi zostaną.
Zkąd Mahomet wziął większą część swego raju łatwo wskazać. Żydzi ciągle opisują przyszły przybytek i rozkoszny ogród sięgający siódmego nieba, wspominają o bramach, rzekach Edenu płynących miodem, mlekiem i t. d. Ich Behernoth i Lewiatan co ma być zabitym na ucztę błogosławionym, są tak podobne do Balama i Nuna, że jego wyznawcy sami przyznać zmuszeni, że im winien obydwóch. Perscy Magowie mieli podobne wyobrażenia o szczęściu przyszłem. Nawet są u nich i czarno okie Haurani behishet w kryształowych pałacach.
Nasz Zbawiciel także mówi o przyszłym stanie błogosławionych, gdy będą jedli i pili przy jego stole. Lecz te opisy nie mają tych drobnych pojęć które panuje u Mahometa, tem mniéj, nie ma tam żadnych rozkoszy zmysłowości, przeciwnie zapewnieni jesteśmy, że po zmartwychwstaniu ani się nie będą żenić ani też nie będą dawani w małżeństwo i żyć tylko będą z sobą jak anieli w niebie. Mahomet wszelako dla podniesienia wartości raju, wolał naśladować Magów, aniżeli prostotę chrześćjan.
Niektórzy pisarze wzmiankują, że prości mahometanie utrzymują jakoby kobiety nie miały duszy, jednakże zdaje się, że Mahomet miał za wielki szacunek dla płci pięknéj, ażeby taką głosić naukę. W Koranie znajduje się kilka ustępów mówiących o karze i nagrodzie kobiet w przyszłem życiu. Wprawdzie mniemaniem jest ogólnem, że dobre kobiety dostaną się do innego miejsca gdzie będą używać wszelakich rozkoszy, lecz czy do tych należą i rozkosze miłości, to jest niewiadomem.
Szósty ważny punkt wiary którego się uczą mahometanie przez Koran, są nieodzowne wyroki Boga, predestymacja tak dobrze złego jak dobrego, naprzód od wieków wpisana ma zachowanym w niebie stole. Bóg tajemnie przeznaczył szczęśliiwy i przeciwny los każdego w najdrobniejszych szczegółach, nawet co do wiary, posłuszeństwa i nieposłuszeństwa, ciągłego szzczęścia lub nędzy po śmierci, który to los czyli przedpostanowieniie żadnemi usiłowaniami ani rozumem obejść się nie daje.
Strona:Koran (Buczacki) T. 1.djvu/403
Ta strona została przepisana.
377
O ARABACH.